Dynamiczny rozwój polskiego rynku naczep
Wzrost o blisko 17% w stosunku do roku poprzedniego
Gdyby spojrzeć jeszcze w latach 80-tych na europejskie drogi, zapewne rzuciłoby się w oczy, iż transport drogowy nie był dominującym segmentem branży, a większość przewozów realizowana była samochodami ciężarowymi o stałej zabudowie, z pominięciem naczep, a ewentualnie okazjonalnym wykorzystaniem przyczep.
Warning: getimagesize(http://www.pgt.pl/img_ar/): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 403 Forbidden in /_art.php on line 110
Jedną z niewątpliwych przyczyn był długotrwały podział polityczny na Zachód i Wschód, i właściwie brak głębszych kontaktów handlowych pomiędzy nimi. Ograniczało to w znacznej mierze potrzeby przewozów na długich dystansach. Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych wykorzystanie naczep było powszechne, w Europie ich czas miał dopiero nadejść. Gdy jednak spadła żelazna kurtyna i otworzył się nowy, chłonny rynek, wszystko zmieniło się w bardzo szybkim tempie - branża zgłosiła zapotrzebowanie na znaczne ilości naczep do różnorodnych zastosowań.
Liderzy. Od lat 90. postępował stały wzrost ich produkcji, ale wśród liderów europejskich niezmiennie na czele jest kilka firm, które mają łączny udział w rynku na poziomie ok. 50%: Schmitz Cargobull, Krone i Kögel.
W ostatnich latach dołączyła do nich szybkimi krokami polska firma Wielton, która w tym roku przejęła francuskiego producenta, firmę Fruehauf (mającego ok. 44% rynku w swoim kraju) oraz trzy włoskie wiodące marki: Cardi, Viberti oraz Merker, należące do Compagnia Italiana Rimorchi, największego włoskiego producenta naczep, przyczep i zabudów na pojazdach ciężarowych. Dzięki takim posunięciom polska firma wskoczyła na trzecie miejsce podium w Europie, z potencjałem produkcyjnym na poziomie 11 tys. szt. produktów rocznie i obrotami ponad 1 mld zł.
Przyczepy i naczepy w 2015 r. Według raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, do końca października tego roku zarejestrowano w Polsce łącznie 57876 nowych przyczep i naczep, wszystkich rodzajów, co stanowi wzrost o 16,6% (+8224 szt.) w stosunku do pierwszych dziesięciu miesięcy roku ubiegłego. W samym październiku przybyło 5544 nowych rejestracji, co daje, także jak w skali rocznej, 16% wzrostu.
W grupie przyczep i naczep o DMC pow. 3,5 t wynik był wyjątkowo dobry - wzrost utrzymuje się od marca, a w samym październiku wyniósł rekordowe 36,9% (2050 szt.). Dało to lepszy rezultat od zeszłorocznego października o 553 szt. i było najlepszym wynikiem miesięcznym od 2009 r.
Od początku roku zarejestrowano 16073 przyczepy i naczepy o DMC pow. 3,5 t. i było to o 12,6% (+1799 szt.) więcej niż w zeszłym roku. Wśród marek najczęściej wybieranych, na pierwszym miejscu niezmiennie króluje Krone, który zarejestrował 3448 szt. (+8%) i osiągnął 21,5% udziału w rynku. Drugą lokatę zajął Schmitz Cargobull z 3396 nowych rejestracji (21,1% rynku), a trzecią firma Wielton, której przyczepy i naczepy znalazły 2393 nabywców (co dało niemal 15% udział w rynku). Czwarte miejsce, ze sporą stratą do podium, zajęła marka Kögel z 1394 nowymi rejestracjami. Piątkę zamyka firma Kässbohrer, którą wybrało wprawdzie tylko 445 kupujących, ale za to było to więcej o 94,3% niż w zeszłym roku (wówczas marka Kässbohrer zajęła 13 pozycję). Na kolejnych pięciu miejscach uplasowały się: Bodex - 387 szt. (udział w rynku 2,41%), Wecon - 321 szt. (2% rynku), Inter Cars - Feber - 314 szt. (1,95% rynku), Schwarzmüller - 311 szt. (1,93% rynku) i Kempf - 295 szt. (1,84% rynku).
Wśród samych naczep o DMC pow. 3,5 t największą grupę (8463 szt.) w nowych rejestracjach stanowiły platformy i skrzynie (w tym naczepy kurtynowe i skrzyniowe obejmujące również skrzyniowo-plandekowe). Na drugim miejscu znalazły się wywrotki (2278 szt.), które osiągnęły wzrost o 25,2% w stosunku do poprzedniego roku, a na trzecim furgony (chłodnie - 1569 szt. i 11 zabudów izotermicznych) z łączną liczbą 1876 nowych rejestracji (wzrost o 0,8%).
