Reklama     +48 22 620 92 04 
www.autotransport.plMobilny bufet olejowy
Transport drogowy

Mobilny bufet olejowy

Pomysłowe i praktyczne rozwiązania

22 kwietnia 2015 r.   |  Grzegorz Teperek

Kiedy przychodzi czas na wymianę oleju w samochodzie, najczęściej jedziemy nim do zaprzyjaźnionego serwisu, gdzie poza wymianą tego płynu, wymienią nam jeszcze filtry. Inaczej sprawa ma się z wielkimi maszynami budowlanymi lub górniczymi, które nie mogą dojechać do warsztatu lub jest to nieopłacalne. To do nich musi dojechać mobilny serwis olejowy.

Australijskie pojazdy olejowe posiadają balkon ułatwiający współpracę z wysoką maszyną   |   Fot. Isuzu

W naszym kraju, a także w większej części Europy panuje przekonanie, że do roli serwisu olejowego doskonale nadaje się pojazd wielkości Mercedesa Sprintera, a olej można podawać z beczki. Bardziej pragmatyczni Amerykanie nie poszli drogą na skróty, ale zbudowali osobną kategorię w tym celu - Lube Truck, zwana czasami LT.

Czym wyróżniają się te pojazdy? Główną ich zaletą jest ogromna wygoda obsługi. Najczęściej bazują one na ciężkich pick-upach lub ciężarówkach 12-15 ton DMC, ale bywają i jeszcze cięższe wersje – 3-osiowe o DMC 26 ton. Wielkość pojazdu uzależniona jest od wielkości zadań. W USA i Kanadzie, gdzie można spotkać „lubetrucki” można wydzielić dwa rodzaje tych pojazdów: otwarte i zamknięte.

Pierwsze, przypominają budowę pick-upa, bo z nich wyrosły. Najczęściej za kabiną lub pod podłogą kryją zbiorniki z kilkoma rodzajami olejów i smarów. Ponad zbiornikami znajduje się bateria pistoletów olejowych, a w bocznych skrytkach pompy i zapas filtrów. Umieszczone na samym szczycie pistolety wymagają wejścia od tyłu na samochód w celu pobrania, ale za to układ ten rewanżuje się doskonałym dostępem do obsługiwanej maszyny. Z wysokości platformy z pistoletami obsługiwać wyższe maszyny.

Wersja zamknięta najczęściej pistolety wozi z tyłu, za żaluzjowymi drzwiami. Istnieje także wersja kontenerowa, w postaci niezależnej jednostki o rozmiarach mieszczących się w standardowym pick-upie. Ilości przewożonych środków smarnych są znaczne. Wersja otwarta lub zamknięta zabiera od 284 do 1325 litrów, a kontener 832 litry. Oprócz tego na pokładzie znajdują się zbiorniki na inne płyny: do spryskiwaczy, chłodniczy, wodę, zużyty olej oraz paliwo 1582 - 3028 litrów, gdyż drugą funkcją pojazdów LT jest zaopatrzenie maszyn środki pędne.

Oczywiście, zapas oleju napędowego w wielu przypadkach może nie wystarczyć kilku największym maszynom na cały dzień pracy i konieczne będzie zatankowanie „po robocie” lub podesłanie typowej cysterny, ale podawanie paliwa przez LT jest drugoplanowe. Najczęściej zapas ON służy do uzupełniania w ciągu dnia pracy.

Ameryka to nie Europa? Czy Amerykanie, aby nie przesadzają z rozmiarami tego typu pojazdów? Okazuje się, że nie. To w Europie, a zwłaszcza w Polsce, przesadza się z rozmiarami, ale w drugą stronę. Za wszelką cenę pragnie się zmieścić wszystko w furgonie o 3,5 DMC, ale z różnym skutkiem.

Natomiast ramowa konstrukcja Lube Trucka jest odporna na przeciążenia na placu budowy, a duże koła lepiej pokonują dziury w kamieniołomie. Moc, nawet kilkakrotnie większa niż w dostawczaku, pomoże poradzić sobie nie tylko z ładunkiem, ale i ze stromymi drogami w wyrobiskach. Ergonomicznie umieszczone pistolety eliminują manipulacje ciężkimi beczkami przez wąskie drzwi „blaszaka”. Zapas wszelkich środków wystarczy na dłuższy czas pracy bez potrzeby zawijania do bazy.

Takie samochody powstają i eksploatowane są także w Niemczech. Konstrukcyjnie są nie co podobne do „amerykanów”, ale nie do końca. Z reguły trudno je odróżnić do zwykłego samochodu skrzyniowo-plandekowego.

Cechą rozpoznawczą są „burty w burtach” otwierane przeciwnie do siebie lub większa skrytka pomiędzy osiami kryjąca zespół pistoletów i pompę. Wnętrze zawiera przyłącza do beczek lub „mauserów”. Do załadunku tych pojemników służy tylna platforma załadowcza. W nielicznych przypadkach pojazdy te są przystosowane do przewozu paliw.

Australia. Na Antypodach obowiązuje jeszcze inna „moda”. Tamtejsze pojazdy olejowe często posiadają zewnętrzną klatkę bezpieczeństwa kabiny oraz „balkony” w dachowej części pojazdu. Przyczyny zainstalowania pierwszego elementu nie trzeba tłumaczyć – w kamieniołomie wszystko może się wydarzyć. Balkony natomiast służą do obsługi wysokich maszyn. Wystarczy zaparkować obok takiej 100-tonowej koparki i na tym samym poziomie ją obsłużyć, bez konieczności wielokrotnego wspinania się na nią. 

 Najbardziej dynamicznie rozwijająca się grupa pojazdów olejowych to samochody obsługujące farmy wiatrowe. Z uwagi na lokalizację tego typu elektrowni w różnych, dziwnych miejscach, nierzadko pojazdy olejowe muszą być wyposażone w napęd na wszystkie koła oraz znaczne zapasy środków smarnych. 

W ostatnim wydaniu PGT 06-09/2020 m.in.
ZOBACZ NASZĄ STRONĘ www.PGT.pl